Pomimo wszystko, wciąż jest pięknie

foto: kadr z filmu

Kocham Cię od tak dawna, francuski film z Kristin Scott Thomas w roli głównej. Koniecznie trzeba dodać z rewelacyjną Krsitin Scott Thomas.
To ona jest tutaj centralną, tragiczną postacią. To ona przykuwa uwagę, wokół niej kręci się wszystko, co wydarza się w tym filmie.
To jest jej film.

Kocham Cię od tak dawna to dzieło francuskiego pisarza i reżysera Philippe Claudela. On również na podstawie swojej książki napisał do niego scenariusz.
Tak, śmiało można powiedzieć, dzieło.
Dylemat moralny zostawiam każdemu do samodzielnej oceny, a nie będzie ona tak całkiem oczywista i łatwa. Przynajmniej dla niektórych.

Dla miłośników kina psychologicznego, nieoczywistego Kocham Cię... to prawdziwa uczta.
Wchodzimy w jakąś sytuację, dokonujemy pierwszej oceny, po czym idziemy za bohaterką. Obserwujemy ją, ludzi, z którymi się spotyka, sytuacje, w których się znajduje, sposób, w jaki reaguje na wszytko. Próbujemy zrozumieć, ale nie udaje się to do samego prawie końca.
Przez chwilę  nawet trochę lubimy Juliette, ale za chwilę jej chłód i wycofanie zaczynają nas drażnić, dokonujemy kolejnej oceny.
Patrzymy, Jak kobieta, która skrywa ewidentnie jakąś straszną tajemnicę, powoli i konsekwentnie próbuje wracać do życia. Jesteśmy świadkami tego, jak siostrzana miłość może wiele, choć nie wszystko.

Patrzymy i widzimy, jak wiele znaczy drugi człowiek, jak wiele można, choć całkiem bez pośpiechu, jak dużo znaczy widok psa czy jaskółka, która uwiła gniazdko w szczelinie domu i słońce na szybie, na którą jeszcze chwilą padał rzęsisty deszcz.

Patrzymy na piękne wnętrza, małe francuskie kawiarenki, słuchamy pięknej, nieśpiesznej muzyki Jeana - Louisa Auberta i powoli poznajemy tajemnicę. Dzięki sposobowi, w jaki poznaliśmy Juliette jej tajemnica okazuje się nie aż tak drastyczna czy szokująca, jak mogło się nam przez cały czas wydawać, choć nadal tragiczna. Bo życie wygrywa ze śmiercią, dopóki żyjemy. Nawet, jeśli stanie się coś, co trudno nam sobie wyobrazić. Niestety? Na szczęście?