"Ida" do obejrzenia

Foto: kadr z filmu


Nie obejrzałam jeszcze "Idy". Wciąż jakoś się nie składa, właściwie nie wiem dlaczego.
Słyszę, że świetny film, że nasz kandydat do Oscara, że bez przerwy zdobywa jakieś nagrody.

I szczerze mówiąc im dalej, tym trudniej mi się do niego zabrać.
Boję się po pierwsze tego tematu. Ten okres, o którym opowiada, okropnie mnie przygnębia.
Po drugie mam już teraz tak, że oczekiwania bardzo wyśrubowane i trochę się obawiam zawieść.
Trochę głupio, wiem.



Wczoraj chyba, dowiedziałam się że Agata Kulesza otrzymała nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową od Stowarzyszenia Krytyków Filmowych w Los Angeles ( wygrała z Rene Russo), a sam film został uznany za najlepszy film nieanglojęzyczny. Super.

Co ciekawe, dotąd nie uważałam Pani Agaty za wybitna aktorkę. Co prawda, właściwie jej nie znam.
Kojarzę jakieś rólki w serialach, których nie oglądam, ale gdzieś mi mignęła. I nie spodobała mi się zdecydowanie, chociaż w zasadzie nie powinnam się wypowiadać, skoro, jak napisałam ,nie oglądam.
Takie moje pierwsze wrażenie, może mylne.

Potem chyba oglądałam Panią Kuleszę w "Skrzydlatych świniach", gdzie zdaje się grała managerkę klubu piłkarskiego. Twarda kobieta " z jajami". Konkretna, jakaś, ale nie zabiła mnie ta rolą.
Najlepiej ją wspominam z "Sali samobójców" jako mamę głównego bohatera.
Nie oglądałam "Róży" ( to też pora nadrobić), to zdaje się też ciekawa rola.

Takie to moje pisanie dzisiaj trochę o niczym.
Po prostu sama siebie chcę zmobilizować do obejrzenia filmu. Wiecie, tak się mówi, że to, co na papierze, w tym wypadku na monitorze, ma większą moc od słowa mówionego.
Może mnie to zmobilizuje.
A jeśli ktoś "Idę" widział i chciałby się podzielić wrażeniami, to ja się nie pogniewam.

Komentarze

Popularne posty