Brak warunków? Jakich warunków?


Jest taki polski aktor, którego znam z zaledwie trzech filmów, ale uważam, że jest świetny i wyjątkowy.
Wygląda niepozornie, sam o sobie mówi, że jest brzydki i za gruby.
Fakt, do amantów nie należy,ale to właśnie te jego warunki + niekwestionowany talent stanowią o jego wyjątkowości.



Arkadiusza Jakubika po raz pierwszy zobaczyłam w nieszczęsnym "13 posterunku". Serialu czy sitcomie, którego szczerze nie cierpiałam, ale który gdzieś tam, co jakiś czas przewijał się przez mój telewizyjny ekran.

Postacią, która najbardziej rzucała mi się zawsze w oczy był kudłaty, głupkowaty gość, który jako jedyny wydawał mi się rzeczywiście zabawny w tym towarzystwie.

Drugie spotkanie z panem Arkadiuszem to "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego, w którym zagrał niezapomnianą rolę notariusza. Kto oglądał, ten wie, kto nie oglądał, powinien zobaczyć.

Kolejna genialna, choć również drugoplanowa rola, w której mnie zachwycił to Gustaw Zarzycki w "Jesteś Bogiem". W tym swoim Polonezie, sweterku, z portfelem wypychającym kieszeń spodni. Trochę pierdoła, trochę łasy na kasę, ale dobra dusza,  która pomoże w potrzebie.
No i ostatnia rola, w której widziałam pana Jakubika to "Drogówka" Smarzowskiego. Straszny w swojej wymowie film i okropna, w ludzkim sensie postać, którą kreował Jakubik.
A jak on to zagrał.
Kompletny świr zakręcony na punkcie seksu, z drugiej strony oddany ojciec i dobry mąż. Dobry kumpel, ale umoczony po uszy w otaczającym go szambie i nierobiący nic, żeby z niego wyjść. Wystraszony, ale udający bohatera. Bardzo pijący, bo tak trzeba.
Pełna paleta nastrojów, niesamowita ekspresja i prawda, bo zza maski żartownisia wyziera wciąż rozpacz, zmęczenie i chęć wyjścia z tego wszystkiego i normalnego życia.

Te trzy role filmowe wystarczyły, żebym zachwyciła się grą Arkadiusza Jakubika, a przecież nie widziałam jeszcze wszystkiego, co zagrał, bo jeszcze jest co najmniej "Dom zły" i "Chce się żyć" nie mówiąc o całej reszcie filmów, w których zagrał, a jest ich chyba ze 30.


A poza występami w filmach Arkadiusz Jakubik zajmuje się z równym powodzeniem dubbingiem. Słyszeliście go pewnie nie jeden raz. Tu też jest świetny. do tego stopnia, że nawet reklama z jego udziałem staje się ciekawa.

Jest również reżyserem i twórcą słuchowisk radiowych. Tu też odnosi sukcesy, jest laureatem nagrody głównej w Ogólnopolskim Konkursie Słuchowisk Radiowych.

Jednym słowem człowiek - orkiestra i na dodatek we wszystkim dobry. I pomyśleć, że chciał sobie odpuścić aktorstwo po pierwszym filmie  "Okrągły tydzień"w którym zagrał jako dziecko i czuł się upokorzony po scenie kąpieli. Przeżył podobno wtedy wielką traumę.

Na szczęście dla nas pozbierał się, pokonał swoje lęki i kompleksy i jest. Wspaniały, wszechstronny, interesują Aktor.

Komentarze

Popularne posty