Psychoza ciągle straszy

Foto: kadr z filmu

Dzisiaj, z jakiegoś właściwie nieznanego mi powodu, przypomniałam sobie o starym filmie, który oglądałam dawno temu.
O filmie, który zrobił na mnie niesamowite wrażenie, a niektóre sceny wspominam do dzisiaj i ciarki chodzą mi po plecach
Nie przepadałam nigdy na filmami Alfreda Hitchcocka.
Raz dlatego, że po prostu są tak stare, tak inaczej zrobione pod każdym względem niż filmy współczesne, że po prostu trudno je czasem oglądać.
Dwa, że to zwykle trillery, a ja nie lubię strasznych filmów.

Psychozę jednak obejrzałam dawno temu z kolegą, który był jej fanem w tamtym czasie.
I nie wiem czy to za jego sprawą czy dlatego, że film jest naprawdę dobry, byłam zachwycona.
Jest kilka scen, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie.

Przede wszystkim oczywiście scena morderstwa pod prysznicem. Klasyka.
Z jakiegoś powodu dobrze pamiętam scenę, kiedy detektyw Milton Arbogast wchodzi do domu Normana Batesa. Jest pusto, zupełnie cicho i narasta jakieś niewypowiedziane napięcie, kiedy staje u progu schodów.
No i oczywiście nocne wędrówki Batesa do domu na wzgórzu.

Sama fabuła Psychozy nie jest jakoś przesadnie skomplikowana. Uważny widz prędko zaczyna domyślać się prawdy.
W tym filmie jednak nie fabuła gra pierwsze skrzypce. Ważniejsze są ukryte w fabule: tajemnica, strach i groza, choć nie ma tu przecież wyskakujących z zakamarków ociekających krwią, albo o pustych oczach postaci.
Niezwykle ważną rolę w budowaniu napięcia odgrywa w filmie muzyka Bernarda Herrmanna, z którym Hitchcock stale współpracował. Bez tej muzyki to nie byłby ten sam film,

Na dzisiejszym widzu czarno -  biały dreszczowiec pewnie nie zrobi wielkiego wrażenia, jednak uważam, że warto go obejrzeć mimo to.
Żeby zobaczyć na własne oczy, jak można zbudować napięcie i stworzyć historię, trzymać w tym napięciu bez używania żadnych wyjątkowych środków, efektów specjalnych, jakiegoś nadzwyczajnego tempa.
A w  zamian za to użyć kilku słów, kilku niedopowiedzeń, wspaniałej muzyki i świetnych aktorów.

To jest prawdziwa sztuka.

Komentarze

Popularne posty